FOLKLOR W GASTRONOMII

„Jesienią, gdy z całej Dobrudży ruszały karawany wozów do przystani w Bałcziku i batowskiego wodnego młyna, nie mogły ominąć Antymowa i zajazdu Sarandowicy. Wtedy zaczynały się tułaj wesołe dni. Na zewnątrz można było zobaczyć wyprzęgnięte …

„Jesienią, gdy z całej Dobrudży ruszały karawany wozów do przystani w Bałcziku i batowskiego wodnego młyna, nie mogły ominąć Antymowa i zajazdu Sarandowicy. Wtedy zaczynały się tułaj wesołe dni. Na zewnątrz można było zobaczyć wyprzęgnięte …