CZY POKRZYWA OCZYSZCZA KREW!

Bałkańska wiosna zdecydowanie odmienna jest od naszej. Brak jej nadwiślańskich subtelności, stopniowego przechodzenia z etapu w etap, delikatności barw, zróżnicowania tonów i gry cieni. Wybucha nagle gwałtownym ciepłem i orgią intensywnych kolorów. Już w lutym pojawiają się pierwsze „kokicze” (krokusy) lila i żółte. Ale gdy zakwitają brzoskwinie, morele i migdałowce, wszystko tonie w ostrym różu, dając na tle bezchmurnego, szafirowego nieba efekty o niewypowiedzianej wręcz urodzie. Z początkiem kwietnia na targowych straganach bardzo już zielono. Sprzedaje się pierwsze nowalijki — szczypiorek młodego czosnku i cebuli, sałatę, olbrzymie rzodkiewki, szpinak, lebiodę, a nawet pokrzywę. Zupa pokrzywowa, gotowana wyłącznie w tym właśnie, wczesnowiosennym okresie, stawiana jest tu na stołach w szczególnym celu: w Bułgarii wierzy się bowiem głęboko w lecznicze, regenerujące organizm po zimowych miesiącach właściwości tej rośliny.
Do wypróbowania tej nowej, znanej nam tylko ze słyszenia potrawy, namawiała nas gorąco Pawlina Dimitrowa, w której domu spędzałyśmy jedną z kwietniowych niedziel. Pawlina przekonywała nas, że zupa ta jest bardzo smaczna i oczyszcza krew, ale wyraźnie niecierpliwiło ją nasze wahanie i niepewne spoglądanie w zieloną zawartość talerzy. Trochę więc ze strachu przed gospodynią, a trochę z ciekawości, przełamałyśmy opory. I oto, nie tylko same przekonałyśmy się o walorach smakowych tej zupy, ale ośmielamy się nawet polecać ją wszystkim do wypróbowania według przepisu, którego realizację miałyśmy okazję obserwować.
Trzy garści młodej pokrzywy przebrać, wymyć, posiekać drobniutko i przesmażyć, dodając masło i cebulę, a na końcu — mąkę; posolić do smaku, zalać gorącą wodą i zagotować. Przed zdjęciem z ognia dodać świeżego mleka. Ugotować na twardo jajka, podzielić je na drobne cząsteczki, wymieszać ł pieprzem i posiekaną natką pietruszki. Na talerze układać porcje jajek i zalewać zupą. Może więc istotnie pozbyć się nieufności i wprowadzić tę „oczyszczającą krew” zupę do wiosennego jadłospisu? Pokrzywę mamy, zdaje się, nie gorszą od bułgarskiej.
Długo również nie mogłyśmy przekonać się do młodego czosnku, którego zielone pęczki przynosili na wiosenne drugie śniadanie nasi współpracownicy. Stopniowo jednak, w myśl zasady, że należy dostosować się do wszystkich kulinarnych zwyczajów kraju, jeśli istotnie chce się mówić o poznaniu go, i wśród naszych zakupów zaczął pojawiać się młody czosnek. W Polsce — niestety — nie widzi się na targach i w sklepach tego rodzaju szczypiorku, a jest on naprawdę bardzo smaczny i nawet wydaje się mniej ostry niż zielone pędy młodej cebuli. Przewyższa ją zresztą bezspornie wartościami odżywczymi i leczniczymi; obok witamin C, A, B1 i PP czosnek ma znaczne właściwości bakteriobójcze, specjalnie ważne w tym klimacie. Bułgarzy stosują go do wszelkiego rodzaju sałatek, jajek „po panagjursku” (wtedy z jogurtem), ale najczęściej po prostu jedzą go „na żywo”, przegryzając nim chleb z serem lub wędliną.