W restauracji

Bardzo formalny charakter spotkania powoduje, że tylko zapraszający sięga po kartę dań i podsuwa wybór partnerowi. Niekiedy dobrze iść za sugestią kelnera, który proponuje „danie dnia” i ręczy za jego jakość. W niektórych restauracjach osobom zapraszanym podaje się specjalne karty dań – bez cen.

Pewne szczególne zachowania. Mężczyzna, który wchodzi do restauracji z kobietą, otwiera i przytrzymuje przed nią drzwi i „toruje” drogę. Opuszczając restaurację, mężczyzna rusza przodem, ale chwilę odejścia wybiera kobieta. W Polsce mężczyzna przepuszcza kobietę.

Wchodząc do restauracji porozumiewamy się z szefem sali, który prowadzi nas do zarezerwowanego stolika lub wskazuje wolny stolik. W kawiarni nie rezerwuje się miejsc, a stolik wybieramy sami. Kobiety siadają na sofach, mężczyźni na krzesłach.

Umawiając się w kawiarni, staramy się usiąść w miejscu widocznym i zerkać w stronę wejścia. Można także poprosić kelnera, by wskazał gościowi nasz stolik.

Dziś kobieta bez wahania chodzi samotnie do restauracji lub umawia się tam z innymi paniami. Kiedy jednak towarzyszy jej mężczyzna, jemu pozostawia złożenie zamówienia i danie napiwku szatniarzowi.

Spotkawszy przypadkowo przyjaciela lub znajomego, możemy skinąć mu na powitanie głową lub ręką, ale jeśli jest w towarzystwie, nie powinniśmy przeszkadzać mu ani – co gorsza – przysiadać się do jego stolika, chyba że wyraźnie nam to zaproponuje. Czasami dyskrecja zmusza nas nawet do odwrócenia oczu i „niezauważenia” przyjaciela.

Kobieta nie sięga w obecności innych osób po grzebień, puderniczkę czy szminkę.

Mężczyzna powinien skosztować wina nim obsłużeni zostaną jego goście. Jeżeli któraś z potraw budzi jego zastrzeżenia, nie bierze na świadków wszystkich obecnych w sali, ale podchodzi do kelnera i na stronie informuje go o tym fakcie. Kelner powinien bez sprzeciwu wymienić danie. Reklamacje i weryfikacje rachunków również załatwia się dyskretnie, choć klient ma pełne prawo domagać się wyjaśnień.

Smakosze na ogół nie lubią zapachu tytoniu. Jeżeli po posiłku trudno nam obejść się bez papierosa, zorientujmy się, czy palenie nie jest wzbronione i czy nie będzie to przeszkadzało osobom siedzącym przy naszym i przy sąsiednich stolikach. Cygar należy unikać ze względu na silny zapach.

Nie wypada „pstrykać” palcami, by przywołać kelnera. Poczekajmy, aż zerknie w naszą stronę i wówczas dajmy mu znak ręką.

Będąc we Francji, lepiej unikać słowa „napiwek” (pourboire). Wybierzmy słowo „obsługa” (service). Najczęściej jest ona wliczona w ceny, ale płacąc rachunek możemy bez skrępowania zapytać, czy tak właśnie jest tym razem.

Regulując rachunek, na ogół zostawiamy napiwek, będący formą podziękowania i wyrazem zadowolenia z obsługi. Szatnie często są płatne, ale jeśli nawet jest inaczej, zwyczaj nakazuje wręczyć drobną kwotę szatniarce lub portierowi, zwłaszcza jeśli wzywa dla nas taksówkę.